maciekimaciek maciekimaciek
187
BLOG

Rajskie widoki

maciekimaciek maciekimaciek Rozmaitości Obserwuj notkę 10

Chcieli obejrzeć rozległy widok na cztery strony świata. Wstali późno, młodość lubi się wyspać. Szybko zjedli śniadanie, kawa miała być w drodze. Wsiedli do auta i mocno okrężną trasą ruszyli na południe do miejsca, które miało być punktem wyjścia na górę. Droga kręta, miejscami nawet gładka, szybkość i widoki zapierały dech w piersiach. Dojechali do wyznaczonego przez dziewczynę miejsca. Było pełne ludzi. Uzgodnili, że wypiją kawę, coś zjedzą w innym miejscu, on wskaże. Pojechali na wschód. Zakręt za zakrętem, pejzaż za pejzażem, zachwyt za zachwytem i nim się zorientował, byli w punkcie wyjścia. Dziewczyna głodna, ale w złości nie chciała nic zjeść w parkingowym barze, nie dała się namówić na zapasy z plecaka. Ruszyli w górę zalanym słońcem stokiem. On przodem, ona z posępną miną ciągnęła się noga za nogą. Wszedł w pas lasu, zaczekał w cieniu z butelką wody w ręku. Minęła go jak powietrze. Gdy oddalała się powoli stromym podejściem i znikała za zakrętem ruszył za nią swoim tempem. Zatrzymywał się by jej nie wyprzedzać, znów ruszał jej śladem gdy znikała mu z oczu. Przed wyjściem z lasu na otwartą przestrzeń przed szczytem przystanął w cieniu na dłużej. Wyszedł w słońce dopiero gdy dziewczyna zniknęła za garbem blisko schroniska. Pierwsze, co po kwadransie podchodzenia zobaczył, to twarz dziewczyny. Siedziała na kamieniach pod grzbietem i uśmiechała się szeroko do Kremenaros.

 

There is more to life than the bottom line on a balance sheet.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości